Mgła, czyli krople wody zawieszone w powietrzu, to częste zjawisko w okresie jesienno-zimowym. Zwykle pojawia się w nocy i nad ranem.
Kierowcy często lekceważą niebezpieczeństwo związane z mgłą i właśnie w takich warunkach nieprawidłowo korzystają ze świateł.
Mgła jest zjawiskiem niejednorodnym. Należy włączać światła przeciwmgielne przednie – jeśli je posiadamy, tylne, gdy widoczność spada poniżej 50 metrów i wyłączać je, gdy widoczność się poprawia.
Trzeba bowiem pamiętać, że w przypadku ustąpienia mgły, światła przeciwmgielne, zwłaszcza tylne, mogą razić innych kierowców.
Kierowcy powinni też pamiętać o całkowitym zakazie używania świateł drogowych,
czyli tzw. długich, bowiem rozpraszają one mgłę, przez co widoczność staje się jeszcze mniejsza.
Badania wykazują, ze kierowcy w krótkim czasie przyzwyczajają się do jazdy we mgle
i nieświadomie zwiększają prędkość. Do tego brak widocznych punktów odniesienia, niewidoczne otoczenie dodatkowo zwiększają złudzenie mniejszej prędkości od rzeczywistej.
Najlepiej spoglądać od czasu do czasu na prędkościomierz i utrzymywać stałą,
dostosowaną do warunków prędkość.
Należy unikać częstego naciskania na hamulec. Takie zachowanie może denerwować innych kierowców i zachęcać ich do wyprzedzania, a wykonywanie tego manewru
we mgle najlepiej ograniczyć.
Dodatkowo mgła zwiększa wilgotność powietrza i może osiadać na drodze,
a mokra nawierzchnia to większe prawdopodobieństwo poślizgu.
Warto też pamiętać, że zatrzymanie pojazdu na poboczu w takich warunków to kolejne niebezpieczeństwo. Należy zaparkować samochód tak, aby całkowicie usunąć go z pasa jezdni a następnie włączyć światła awaryjne.